Nowość na rynku: Felgi z włókna węglowego

Rynek motoryzacyjny jest jednym z najbardziej dynamicznych rynków na świecie. Każdego roku do seryjnej produkcji trafia kilkadziesiąt nowych modeli aut, które z roku na rok są coraz bardziej naszpikowane nowinkami technicznymi. Wraz ze wzrostem ilości nowoczesnych systemów ułatwiających jazdę i poprawiających komfort oraz bezpieczeństwo podróżowania, wzrasta masa własna pojazdu, bo jak wiadomo, czujniki, przewody, moduły itp. nie są lekkie. W związku z tym producenci aut poszukują rozwiązań redukujących masę pojazdu. Dość popularna jest produkcja aut z aluminiową karoserią, jak również z aluminiowymi elementami zawieszenia, natomiast zupełną nowością dedykowaną dla klientów z grubszym portfelem są felgi karbonowe.

Karbon jest unikatowym materiałem stosowanym głównie do produkcji elementów, które narażone są na duże obciążenia przy relatywnie bardzo niskiej masie własnej. Przykładem takich rozwiązań są np. łopaty elektrowni wiatrowych, śmigła i kadłuby samolotów, maszty, stery i kadłuby wysokiej klasy jachtów itp. Stosowanie karbonu staje się coraz bardziej popularne w sporcie rowerowym. Wysokiej klasy rowery mają ramę wykonaną z włókna węglowego oraz karbonowe felgi. Nadwozia bolidów formuły 1 również wykonane są z karbonu.
Chęć wprowadzenia karbonu do masowego przemysłu motoryzacyjnego była kwestią czasu. Oczywiście z uwagi na astronomicznie wysoką cenę tego materiału, pomysłodawcy skupili się na autach z najwyższej półki i zapewne wielu z nas nieprędko zobaczy karbonowe nadwozie bądź felgi pokonując codzienną drogę do pracy.

Australijska firma Carbon Revolution po wielu latach testów wprowadziła do masowej produkcji karbonowe felgi o oznaczeniu CR-9. Do produkcji jednej felgi potrzebne jest kilkanaście kilometrów włókna węglowego, któremu po skomplikowanych procesach technologicznych nadaje się kształt finalny. Gotowy produkt jest niemal o połowę lżejszy od felgi aluminiowej, co przy komplecie 4 felg daje masę mniejszą o kilkadziesiąt kilogramów. Oczywiście nie jest to argument adekwatny do ceny, jaką trzeba zapłacić za komplet karbonowych felg (60-80tys. zł), jednak dla ewentualnego nabywcy raczej najważniejsza będzie wyjątkowość i wyróżnianie się spośród innych użytkowników dróg. Póki co tylko kilku producentów zdecydowało się wprowadzić ten produkt jako opcję w limitowanych seriach swoich aut, np. BMW, Audi, Porsche czy Lamborghini. Firma BMW ma w planach wprowadzenie do swojej oferty tańszej alternatywy w postaci felg hybrydowych, których skład to aluminium z domieszką włókna węglowego. Takie rozwiązanie obniża masę o około 20% - 25% w stosunku do tradycyjnych felg aluminiowych.
Poniżej można zobaczyć jak wykonywane są felgi karbonowe przeznaczone do auta Porsche 911 Turbo S Exclusive Series.
Miejmy nadzieję, że wraz z upływem czasu ten wyjątkowy materiał zagości na dobre w naszej codzienności i że luksus związany z posiadaniem np. karbonowych felg w aucie będzie w zasięgu ręki nie tylko najbogatszych ludzi na świecie. Tym czasem dla osób które zamiast felg z włókna węglowego wolą zakupić średniej klasy auto prosto z salonu, proponujemy zakup felg aluminiowych w „trochę” niższej cenie.